No, to super. Dzisiejszy post wynika z gwałtownej potrzeby wygadania się, którą muszę codziennie zaspokajać.
Na początek powiem jakie to
Teraz niedawno zaczęłam I gimnazjum. Gimbaza nie jest zła, ale chodzi do niej ten chłopak. Tja. Ejżeja podejrzewa, że się zakochałam. Ja tam wolę puki co unikać tego słowa, bo zbyt wczesne stwierdzenie tego
Jeszcze gorzej, że ten chłopak (imienia nie podam, jakby ktoś z rocznika się dowiedział... brrr) podoba się też co najmniej
Co ja mam do cholery z tym zrobić? NO CO?!
Uśmiechać się i ciągle na niego gapić
Zagadać
Bo widzicie, jestem nieśmiała. Koszmar. Mam na szczęście taką cerę, że się nie rumienię, ale do chłopaków nie umiem się ot tak odezwać. A nawet jeśli to robię siebie idiotkę, bo się przejęzyczam czy coś. Poza tym raczej
Co
Cześć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Wyspiarze! Za grożenie, spamowanie w miejscach do tego nie przeznaczonych, używanie przekleństw i plucia grozi kara w postaci usunięcia komentarza i... Czesanie Lamy. Strzeżcie się, Drodzy Wyspiarze.